środa, 12 października 2011

rodzinna sielanka

To była naprawdę piękna chwila. Ja leżałam na kanapie, pies leżał na kanapie i kot leżał na kanapie:))
Pierwszy raz bez bez nadmiernej ekscytacji, lizania, wariowania i podszczypywanie.
Rodzinna sielanka:)) Jeszcze w sobotę myślałam, że taka chwila nastąpi najwcześniej za miesiąc, a tu proszę taka niespodzianka!

2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...