wtorek, 31 lipca 2012

koci hit

W większości domów , gdzie są psy i koty, na podłodze walają się różnego rodzaju zabawko-śmieci, które służą naszym pupilom do rozrywki. Plastikowe butelki, zakrętki, sreberka, torebki, sznureczki są na (nie)porządku dziennym, a w zasadzie podłogowym ;)
Nie inaczej jest u mnie…  Jakiś czas temu do tego zestawu dołączyło pudełko o którym pisałam w poście pudełKot
Ponieważ karton ostał się do tej pory, nienaruszony przez psa, pomyślałam, że kotu też się od życia coś należy i zainwestowałam w porządne ikeowskie pudełko ze wzmocnieniami! Zrobiłam to po części dla kota a po części dla siebie, bo nowe białe pudełko wygląda w salonie znacznie lepiej niż zwykły, stary karton. A nie miałam serca się go pozbyć i pozbawiać kota tej rozrywki. Za namową znajomej wycięłam w nim otwór, żeby całość przypominała budę i Lucek mógł się schować do środka.
I… pudełko z dziurką okazało się hitem! Cały weekend kot przespał w środku. Kiedy gonił go pies Lucek hyc do pudełka, ja hyc po aparat. Kiedy grzmiało Lucek hyc do pudełka, ja hyc po aparat. Kiedy chciał pospać to chyc do pudełka, a ja...  Bo kotek leżał przodem, tyłem, bokiem, na brzuchu, na grzbiecie, głowa w prawo, głowa w lewo, cały w środku, pół w środku, przód na wierzchu, ogon na wierzchu… No przecież nie można było tego przegapić! ;))




sobota, 28 lipca 2012

Lucek fashionista

Mój kot od początku swojego pobytu u mnie w domu przejawiał zamiłowanie do mody i ubrań.
Musicie wiedzieć, że przez wiele miesięcy Lucek był kotem pokrzywdzonym – pozbawionym możliwości chowania się do pudełek (wszystkie zjadał Sam), dlatego początkowo myślałam, że jego zainteresowanie ubraniami spowodowane wyłącznie chęcią schowania się w rękawie czy nogawce i jest to swojego rodzaju substytut pudełka o czym mogliście przeczytać w moim poście produkt pudełkopodobny.
Ostatnio jednak okazało się, że jego upodobania nie ograniczają się wyłącznie do dzianin i tkanin! Lucek to prawdziwy pasjonat mody! Jego najnowszym odkryciem odkryciem okazały się torebki i buty!

Torebki , jak wiadomo, nadają się nie tylko do noszenia, ale są idealne na popołudniową drzemkę, buty zaś doskonale sprawdzają się jako podpórka do łapek i ogona.
Na koniec Lucek zrobił przegląd całej szafy sprawdzając czy nic więcej nie da się wykorzystać.


A tutaj możecie zobaczyć z jaką pasją Lucek przeszukiwał reklamówkę po zakupach czy aby na pewno nie zostało w niej nic do ubrania ;))



czwartek, 12 lipca 2012

kot w sztuce

Ostatnie upalne dni chyba niekorzystnie wpłynęły na moje zwoje mózgowe bo zamiast robić istotne rzeczy, które leżą odłogiem i czekają aż się nimi zajmę, ja wymyślam sobie zajęcia, które nawet nie sąsiadują z listą spraw ważnych… A może to wcale nie upał tylko zwykłe lenistwo?
Jak zwała tak zwał, w każdym razie dzisiaj zamiast np. przygotować na jutro dokumenty dla księgowej postanowiłam przejrzeć archiwum zdjęć swoich zwierzaków, bo to przecież znacznie przyjemniejsze niż przerzucanie papierków.
I okazało się, że wśród fotografii zrobionych zimą znalazłam jedną, która wcześniej umknęła mojej uwadze. Nie mogłam wyjść z podziwu, że wcześniej nie dostrzegłam tego podobieństwa! Toż to wypisz  wymaluj poza tycjanowska z obrazu Wenus z Urbino!! 
Co prawda Lucek to raczej Mars, albo Jowisz, ale nie byłam w stanie się powstrzymać i musiałam go umieścić na tym obrazie! 
Wpasował się idealnie ;)
Lucek z Urbino ;))

środa, 11 lipca 2012

konkursowy Lucyfer

O upale było u nas niedawno to teraz o upalnym konkursie.
Blog Klub Kota Jasna 8 zorganizował leni konkurs o śpiących kotach.
Lucek również ze swoją upaloną, tfu, upalną pozą, postanowił wystartować w zawodach ;)
Zapraszam innych kociarzy do udziału w zabawie, szczegóły znajdziecie tutaj :)

piątek, 6 lipca 2012

uff, jak gorąco


Lato ledwie się zaczęło a już mocno dało się wszystkim we znaki.  Zaglądając na zaprzyjaźnione blogi widzę, że prawie każdy futrzak źle znosi nadmierne ciepło. Zresztą co się dziwić, gorąc taki, że człowiek ledwo włóczy nogę za nogą a co dopiero ma powiedzieć zwierzak z gęstym futrem.  My się pocimy całym ciałem a kot tylko stopami!

Lucek w ostatnich dniach rozwala się, gdzie popadnie, jak wielka bambaryła. Patrząc na niego mam wrażenie jakby podkulenie łapek było zbytecznym wysiłkiem ;)

leżę sobie, co się dziwisz?




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...