sobota, 8 października 2011

jedziemy do domu

Odebrałam kotka! Jest maciupki, mimo, że za 3 dni kończy dwa miesiące mieści mi się w dłoni.
Chciałam pasiastego, ale kociaki cieszyły się takim takim powodzeniem, że rozeszły się jak świeże bułeczki i z całego miotu został tylko najmniejszy, najspokojniejszy Edzio (tak mu dałam na imię). Jedziemy na spotkanie z Samem... Boję się...



1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...