Odebrałam kotka! Jest maciupki, mimo, że za 3 dni kończy dwa miesiące mieści mi się w dłoni.
Chciałam pasiastego, ale kociaki cieszyły się takim takim powodzeniem, że rozeszły się jak świeże bułeczki i z całego miotu został tylko najmniejszy, najspokojniejszy Edzio (tak mu dałam na imię). Jedziemy na spotkanie z Samem... Boję się...
Jakim był pięknym maluchem :)!
OdpowiedzUsuń