czwartek, 18 kwietnia 2013

wiosna, wiosna, tralalala

Nadeszła wreszcie upragniona wiosna, a właściwie, sądząc po temperaturze za oknem, nawet lato i wszystkie koty, z zaprzyjaźnionych blogów, wyległy na balkony.
Nie inaczej jest u nas :) Po wyszorowaniu balkonu, po niesamowicie długiej zimie, postanowiłam wypuścić moje futra żeby  mogły cieszyć się słońcem i świeżym powietrzem.
Dla Gacusia to był absolutny debiut balkonowy i podchodził do niego trochę niepewnie i za nim wyszedł na zewnątrz musiał się nieco oswoić z otwartymi drzwiami. Początkowo siedział w domu na parapecie, albo przez otwarte drzwi wyglądał na zewnątrz.

Ale kiedy zobaczył, że Lucek i Sam cieszą się słońcem i ciepłem postanowił rozpocząć swoją balkonową przygodę! Początkowo trzymał się blisko chłopaków jakby wiedział, że przy nich nic mu się nie stanie, ale potem już odważnie eksplorował balkon ciesząc się widokami.

Lucek, zaprawiony w bojach po zeszłym sezonie letnim, czekał na tę chwilę z utęsknieniem.  Wymykał się na nieumyty balkon kiedy tylko miał okazję. Dlatego przedwczoraj wylegiwał sie juz spokojnie na swojej poduszce albo parapecie i chłonął wszystkie ciekawostki zza siatki.

Oczywiście nie mogło tam zabraknąć i Sama, który szeptał coś Gackowi na ucho. Nie chcieli mi zdradzić o czym tak rozmawiali ;)

Po kilkunastu minutach Gacuć poczuł się już całkowicie swobodnie i leniwie wygrzewał się korzystając z promieni słonecznych.

Jednak balkon to nie tylko radość dla zwierzaków, ale również i zagrożenie! Tydzień temu Amyszka zamieściła na swoim blogu bardzo pouczający post opisujący smutną historię jej koteczki Figi, która spadła z niezabezpieczonego balkonu. Takich historii niestety można znaleźć internecie baaardzo dużo:( Dlatego tak ważne jest zabezpieczanie okien i balkonów, bo wbrew panującej powszechnie opinii koty nie zawsze spadają na cztery łapy. A jeśli nawet uda im się przeżyć upadek bez szwanku to często kotek nie ma możliwości powrotu do domu. Nie ma szans go odnaleźć jeśli pogoni go jakiś pies lub spotka się z kołami samochodu...
Dlatego pamiętajcie zabezpieczenie balkonu to nie jest duży wysiłek a życie naszych pupili jest bezcenne!

Dajmy naszym kotom cieszyć się swobodą i świeżym powietrzem, ale róbmy to z głową! Amyszka, podaje na swoim blogu adresy internetowe firm, które zajmują się profesjonalnie zabazpieczaniem balkonów. A jeśli macie loggie jest to naprawdę dziecinnie proste, bo  wystarczy siatka, wiertarka i wkręty! Ja swoją siatkę wieszałam sama :))

50 komentarzy:

  1. Fantastyczne zdjęcia:)Aha, oddawaj mojego czarnego kota:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne zdjęcia, a przede wszystkim - kotki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Loggia balkon moich marzeń !!!
    Mam jednak inny trochę krzywy i u mnie musiał osiatkować fachowiec który zawisnął za balkonem aby umocować siatkę.
    Nie żałuję, koty tez już sezon rozpoczęły :-)

    Gacuś sie rozgościł szybciutko, wspaniałe mają królestwo na całe lato ;-)
    Az żal im zamykać gdy trzeba iść do pracy ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z innym balkonem też bym sobie pewnie sama nie poradziła. Ale dobrze, że są fachowcy, którzy się tym mogą zająć:))
      Koty kursują teraz między balkonem a kanapą;))

      Usuń
  4. Super zdjęcia :) Moje koty jeszcze nie wychodzą - muszę zabezpieczyć balkon :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie musisz om zabezpieczyc balkon, bo wtedy można być spokojnym o ich bezpieczeństwo:))

      Usuń
  5. Gacuś sprawdza czy ta się przejść między siatką a ścianą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko tak wygląda. Całe szczęście jest grzeczny. A poza tym i tak by mu sie nie udało;))

      Usuń
  6. to się zwierzaki cieszą! sama radość!
    mizianki i uściski:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Ja cały czas sie uśmiechałam robiąc te zdjęcia i obserwując ich radość:))
      Odwzajemniamy uściski:)

      Usuń
  7. u mnie zwierzyniec też wyległ na balkon :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy takiej pogodzie aż się prosi o wypoczynek na balkonie:))

      Usuń
  8. Gacuś nie tylko szybko się obył z balkonem ale widzę, że nawet sprawdzał czy siatka jest dobrze zamocowana :)
    Zwierzaczki szczęśliwe a Ty spokojna o ich bezpieczeństwo...i tak jest cudownie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucek w zeszłym roku próbował ją gryść, ale siatka jest mocno napięta i sobie odpuścił. Jeden i drugi musi wszystko przetestować ;))

      Usuń
  9. Super relacja z balkonowania :-)
    Dobrze mają u Ciebie footerka :-)))
    A jakie zgrabne koty ! ;)

    U nas było trudniej bo nie mam zadaszenia i to jest ostatnie piętro. Ale daliśmy radę jakoś ;)

    Dziękuję za zamieszczenie linka do mojego wpisu i plakacik :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgrabne? Lucek ma zwisik na brzuszku, a Gacuś jest jeszcze za młody żeby utyć ;)) hihi

      Sprawa jest zbyt ważna, żeby nie umieścić plakaciku, ale czekałam z tym do odpowiedniego wpisu o balkonie :))

      Usuń
  10. Taka pogoda każdemu służy :)
    piękne zdjęcia :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda słoneczko służy każdemu:)
      Również pozdrawiamy:)

      Usuń
  11. Joan: Cudne zdjecia. Super, ze juz moga sobie wychodzic.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiosna! Nareszcie:D
    Widzę, że Twoje koty cieszą się na wiosnę tak samo jak ja i moje zwierzaki :D
    Mądrze piszesz o tym zabezpieczeniu balkonu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wszyscy sie cieszą z tej wiosny:)) Długo wyczekiwana była:)

      Usuń
  13. Fajnie ma Twoja gromadka:) Ja niestety nie mam balkonu:/ Jak fachowo zabezpieczyłaś balkon! Super:))

    Pogłaski dla maluchów i buziaki dla Ciebie!:))

    OdpowiedzUsuń
  14. I widzę jeszcze w tle, że bardzo fajnie się prezentuje Twoje przemalowane kocie dzieło:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapraszam po odbiór nominacji do wyróznienia LB. Wspaniałe kociska,bardzo chciałabym mieć takie stadko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie za wyróżnienie :))) A swoje stadko zawsze możesz powiększyć, ja nie widzę problemu ;))

      Usuń
  16. Jednak kotek z różowym noskiem to jest to!

    :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Mnie ten noseczek rozbraja codziennie! ;)))

      Usuń
    2. Kasiu, jak dodałaś to mrugające zdjęcie Quuin? Przez gadżet "zdjęcie" (bo mi nie mruga), czy jakoś inaczej?

      Usuń
    3. Przez zdjęcie, ale zamiast opcji "Z komputera" trzeba wybrać "Z internetu. Wklej URL obrazu poniżej."
      Wklej tam ten link:)
      http://i93.photobucket.com/albums/l58/1szyszka/91k3xWm.gif

      Usuń
  17. Ale zaciekawienie i radość w oczach Gacka, po prostu mały odkrywca. Gacek Kolumb, albo Gacek Magellan :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, baardzo mi się podobają Twoje porównania Gacka do odkrywców! Coś w tym jest:)))

      Usuń
  18. Fajne zdjęcia! Co do zabezpieczania balkonów (i okien!) masz rację; pisałam o kocich wypadkach u Anki Wrocławianki.
    Ja podczas docieplania budynku musiałam zdjąć siatkę, teraz trzeba założyć nową.
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wzięlam Lucka do siebie już po ociepleniu bloku więc nie będę miała tego problemu;))

      Usuń
  19. Ehh... Venus ma w domu tylko przedłużony parapet... i wiem, że Wam zazdrości... ja zresztą też zazdroszczę....
    Cieplutko pozdrawiam ;-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uważam, że wszystkie mieszkania, bez wyjątku powinny mieć balkony!! :))
      Uściski dla Venus przesyłam i pozdrowienia dla Ciebie:))

      Usuń
  20. Miały zwierzaki radochę!! :D

    A ja właśnie szukam firmy, która zrobiłaby mi takie zewnętrzne drze balkonowe z metalowej siateczki i zabezpieczenie okna.... Pomożesz:) ? w warszawie...

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy ta firma robi drzwi, ale osiatkowuje okna i balkony różnego typu. Wiele pozytywnych opinii o niej słyszałam:))
      http://www.siatkadlakota.com/ Są z Warszawy:)

      Usuń
  21. Gacuś robi cudne minki i widać, że piękny z niego kawaler :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wiosna zawitała! U mnie też futra wietrzą się na balkonie:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wygląda na to, że tylko Grzanka jest poszkodowana i nie ma balkonu :(
    Fajny ten Twój zwierzyniec. Będę tu zaglądać częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  24. A ja jeszcze wszystkim znajomym kociarzom truję o uchylnych oknach. Kiedyś biegłam do bloku na przeciwko ostrzec ludzi, którzy wypuścili kota na nie zabezpieczony balkon, zamknęli drzwi, a kot próbował przez uchylone okno wskoczyć do mieszkania. Okazało się, że to nie ich kot, przeszedł z sąsiedniego, też nie zabezpieczonego balkonu. Teraz już właściciele kota założyli siatkę, a na okna sama kupiłam im w Ikei blokady. Można też uchylić okno, ale kot jest bezpieczny. Jednak jeszcze widzę na niektórych balkonach, na 5, 6 piętrze, koty spacerujące po balustradzie.
    Joanna

    OdpowiedzUsuń
  25. Kochane szczęśliwe kociaki! Super zdjęcie jak Gacuś patrzy z taką przechyloną główką :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Wiosenna opowieść o szczęśliwych kotach,które mają mądrych opiekunów,pogratulować .
    Gacek jak widać musiał najpierw posprawdzać,czy siatka wytrzyma by poczuć się bezpiecznie.
    Lucek jak pantera wyleguje się na balkonie ,a Sam ma wszystko pod kontrolą.
    Wszystkie zwierzaki zadowolone i tak ma być.
    Piękne zdjęcia,pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jaki wielki już jest Gacuś! Wspaniałe balkonowe towarzystwo i świetne dla niego warunki. :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...