Jakiś czas temu chciałam sobie kupić wycieraczkę z wizerunkiem kotów. Jednak okazało się, że te dostępne w sklepach (chociaż wyboru zbyt dużego nie ma) są albo brzydkie, albo baaardzo drogie. Ale na ogół to co znalazłam ładnego widnieje już jako towar niedostępny. Dlatego jak w zeszłym tygodniu, na wyprzedaży garażowej u Retro, zobaczyłam dwa koty powitalne postanowiłam je sobie kupić.
Oto one:))
Jednak nie byłabym sobą gdyby koty uchowały w postaci takiej jak je zakupiłam.
Chyba siedzi we mnie jakiś diabeł, który ciągle kusi mnie weź coś zmień, przemaluj! I tak całe moje mieszkanie jest w zasadzie rękodzielnicze, i żaden mebel nie uchował się przed maźnięciem pędzla. Każdy zmienił swój pierwotny kolor na inny...
Np. niedawno przemalowałam swój zwykły, stary zegar na kocią modłę, bo pozazdrościłam jednak zwyciężczyni mojego candy i stworzyłam sobie czasomierz w podobnym stylu ;))
Ale wracając do powitalnych kotów, pomyślałam sobie, że skoro zawieszka przedstawia dwa futrzaki i ja mam dwa futrzaki to aż się prosi żeby zrobić z nich Gacka i Lucka! I tak, niewiele myśląc przeszłam od pomysłu do czynu;)
W trakcie pracy koty, jak zwykle na posterunku, sprawdzały czy działam zgodnie z kocimi zasadami i czy odpowiednio przedstawiam ich wizerunki. Jak widać, każdy sprawdzał wyłącznie swojego kota!
A po skończonej pracy nawet Sam postanowił sprawdzić czy koty są zgodne ze wszelkimi normami ;)
Do końcowego efektu brakuje jeszcze napisu na dole, ale chwilowo zabrakło mi cierpliwości;))
A tak prezentuje się gotowy efekt na ścianie. Możliwe, że koty zawisną na drzwiach tak jak początkowo planowałam, ale na razie dobrze mi z nimi w salonie :)
A na deser mam dla Was Gacka pastwiącego się nad kolejnym papierem ;)
Rewelacja - świetnie zmieniłaś kociaki - super teraz wyglądają o wiele lepiej niż na początku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cieszę się, że Ci się podobają w nowej odsłonie!:))
UsuńMiłego dnia:))
Genialny pomysl! Swietne wykonanie! I jakie podobienstwo!
OdpowiedzUsuńJa bym zostawila bez napisu, tak jest lepiej.
Panterko, jeśli zrobię napis to nie będzie to na pewno welcome;)) Ale faktycznie może zostawię bez:)
UsuńKoty powitalne takie podobne do Lucka i Gacka,pomysłowe i świetne wykonanie,na ścianie wyglądają bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńZegar też baardzo przypadł mi do gustu,twórcza z Ciebie Kobieta:)
Sposób znęcania się nad zeszytem,jakoś bardzo przypomina mi karton darty na kawałeczki i rozsypywany gdzie popadnie:)Ach te pomysłowe kociaki.
Chyba na stałe zostaną na ścianie;)
UsuńU mnie zwłaszcza pomysłowy jest Gacek. Czasem jak coś stuknie w sypialnie to zastanawiam się co on znowu wymyślił? ;)
Joan: Jakie super! Ale one nie pojde na drzwi NA ZEWNATRZ, prawda? Przeciez to az szkoda. A jak ktos ukradnie? W salonie zdecydowanie lepiej.:)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo miały być właśnie na zewnątrz, ale przyklejone;))
UsuńAle zostaną w domu:)
Teraz wyglądają super ;)
OdpowiedzUsuńprzecudne są "koty powitalne" nawet bez napisu,że nie wspomnę o zegarze, uwielbiam takie wnętrza z duszą gdzie widać wszędzie rękę lokatora....koty chyba też takie wnętrza lubią i znają się na sztuce :)i rękodziele...
OdpowiedzUsuńNo ze sztuką to nie obcują na co dzień, ale z rękodziełem tak i ZAWSZE wiernie pomagają przy pracy!;)
UsuńI teraz masz 4 koty :-)))
OdpowiedzUsuńO, myślę,że uzbierałoby się ich więcej gdyby policzyć wszystkie występujące w moim domu ;))
UsuńPowiem tak REWELACJA !!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNiczym koty egipskie Lucek i Gacek... imiona może nie egipskie ale dzieło tak :-)))
Super ... jestem pod wrażeniem :-))))
Bardzo mi miło, że koty się podobają:)))
UsuńBardzo ładne:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Orko:))
Usuńsprawiłaś się na szóstkę! bardzo mi się podobają twoje cztery koty:)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo i dziękuję w imieniu tych żywych:)))
Usuńśliczne! A koty jakie zainteresowane ich podobiznami ;) wszystkie gadżety z kotami są wspaniałe, a te wykonane własnoręcznie jeszcze fajniejsze! :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKoty są zainteresowane wszystkim co robię, nie tylko swoimi podobiznami ;))
UsuńCiekawskie z nich bestie! ;)
Ale ty masz talent! Brawo!
OdpowiedzUsuńfantastyczny filmik :)
pozdrawiam
ps
zapraszam po odbiór wyróżnienia :)
Ślicznie dziękuję za wyróżnienie:))
UsuńNiezły rozrabiaka!
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy: http://obdrapanyfotel.blogspot.com/2013/04/liebster.html
Serdecznie Pozdrawiam!
Oj tak, przy Gacku to musze mieć oczy wokół głowy;))
UsuńDziękuję za wyróżnienie:))
Jakie kochane kociaki!
OdpowiedzUsuńPięknie przerobiłaś koty powitalne :)
Fajny blog, już dołączyłam i będę zaglądać.
Pozdrawiam,
Kasia
Witam i zapraszam serdecznie do częstego odwiedzania. Będzie mi bardzo miło:))
UsuńKotów na drzwiach nie wieszaj!! Po to masz przecież zawieszkę powitalną ;P, która wyszła REWELACYJNIE... aż Ci jej zazdroszczę... Widziałam ją w Retro ale... widniał tam już napis... sprzedane :(
OdpowiedzUsuńChoć ja pewnie nigdy bym nie wpadła na pomysł żeby ją przemalować ;-)))
A koci nadzór... to przecież podstawa... Ja jestem pewna, że one myślą iż bez nich sobie nie radzimy ;-))) Przynajmniej to wyczytuję w lekceważącym spojrzeniu Venus ;-)))
Hah, masz rację, oszczędzę moje koty ;))
UsuńRetro ma wiele fajnych kotów. Zawsze możesz kupić jakiegoś stojącego, pojedynczego i przemalować go na obraz i podobieństwo Venus:)))
Bardzo pierwsza klasa ! Super pomysł i wykonanie :-))
OdpowiedzUsuńA Gacuś to niezły szkodnik ;)
Szkodnik, szkodni, ale taki kochany, że mu wybaczam w zasadzie wszystko ;))
UsuńΝіе jеstеm аż tаkіm Onlinе manaіkiem jeslі mаm bуć uсzciwa, jеdnak twoјa
OdpowiedzUsuńωitryna jest tak wсiągającе
і napraωdę bez truԁu się
je czyta, żе nie mоgłаm sie oderωać.
W іstocіe przytulnie:), tak tгzymać!
. Wielkie dziękizа idealną lektuгę.
My blοg - okna drewniane ceny
Dziękuję za miłe słowa:)
UsuńŚliczne :)!
OdpowiedzUsuńDzięuję:)
UsuńJa cież!! Fantastycznie Ci to wyszło! Wspaniale:)
OdpowiedzUsuńGaculiński ma dryg do słowa pisanego :)
UsuńOj, ma dryg do słowa. Ogryzł raz książkę mojej siostry;))
UsuńPiękne te drewniane futra, też mi się spodobał u Retro, a Ty je dodatkowo tak fantastycznie dopasowałaś do swoich kotków :-))) Podziwiam kunszt :-)
OdpowiedzUsuńGacek Pierwszy Dziurkujący :-)
Mam tak diametralnie różne koty, że ta zawieszka nie mogła przedstawiać bliźniaków. Aż się prosiła o przeróbkę ;))
UsuńNo namalowałaś Pańcia kotki- świetny pomysł. A zegar też cudności. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają:))
UsuńPozdrawiam również:)
Świetne te koty powitalne - miałem na nie okropną chrapkę na wyprzedaży u Retro, tyle że u mnie finansowa kicha. Fajnie je przemalowałaś po swojemu. PS Na filmiku z Gacentym, chcąc nie chcąc podejrzałem jakiś numer z podpisem "Bimber" :) To ja poproszę dwa słoiki :)
OdpowiedzUsuńTam jest napisane Amber, ale widać, że głodnemu chleb na myśli, hihi ;)))
UsuńJa też nie mam za bardzo kasy, ale to w końcu cena dwóch paczek fajek;)) (ja miałam możliwość odebrać osobiście)
wyrób własnoręczny, atestowany przez koty, fajny en Twój WElcomes :)
OdpowiedzUsuńRafal vel lipton_ER
jaki duży Gac :)
UsuńGac rośnie i rośnie! Niedługo juz będzie wielkości Lucka;))
UsuńJesteś genialna! Świetnie wymyśliłaś w tymi kotami i jak ładnie wykonałaś!
OdpowiedzUsuńHihihhi...podkład muzyczny w filmiku idealnie dopełnia całości:D
Nie ma to jak się wzajemnie komplementować blogowo. Od razu się człowiekowi milej robie;))) hihi
UsuńDzięki za umieszczenie banerków :-))
OdpowiedzUsuńRewelacyjna przeróbka! Tak świetny efekt uzyskałaś pewnie dzięki pomocy takich wytrawnych kontrolerów ;-)
OdpowiedzUsuńSuper wyszyły koty :) Bardzo fajny pomysł, by je tak przemalować :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się filmik, widać, że Gacuś jest taki chętny do zabaw i kosztowania wszystkiego, jak mój Frugo :)
Ożeż, masz kota papierojada! :) A jaka ładna zawieszka, Kasiu, podziwiam Twoją pomysłowość. :)
OdpowiedzUsuńA na koniec filmiku rozbroił mnie absolutny brak zainteresowania Sama papierowym przysmakiem Gacka. ;)
Ja to nazywam Stoicki Spokój Sama ;))) Ale to nie są częste chwile przy jego ADHD;)
Usuń