Ostatnio wiele mówi
się o otyłości wśród zwierząt.
O ile dość łatwo zadbać o psią kondycję z kotem jest więcej problemów, bo jak leniwego kota zmusić do większej ilości ruchu? Z Samem chodzę codziennie na długie
spacery i daję mu tylko zdrowe przekąski w niewielkich ilościach. Pies, mimo swoich skończonych w październiku 8 lat, trzyma taką samą
wagę.
Po kastracji Lucka zaczęłam baczniej przyglądać się jego
sylwetce, bo jak powszechnie wiadomo koty po tym zabiegu mogą mieć większą
tendencje do tycia.
Oprócz diety najważniejszą rzeczą jest ruch! Ale jak zmusić
kota do zabawy? Jeszcze dwa miesiące temu wystarczyło rzucić Luckowi zwinięty
papierek i kot już szalał bez opamiętania. Przy ganianiu lareskowego światełka bałam się, że połamie sobie nogi!
Od kilku tygodni zainteresowanie
Lucka wszelkimi zabawami spadło prawie do zera. Najchętniej siedzi na balkonie i delektuje się świeżym powietrzem. Za wędką owszem poskacze
chwilkę, ale zaraz jest znudzony i patrzy tylko jak skacze przynęta. To samo z
laserkiem, chwilkę za nim pobiega a potem
tylko śledzi oczami ruchy światełka.W zeszłym tygodniu Lucek skończył 40 tygodni i waży 4,8kg. Nie jest gruby, na razie jest po prostu sporym kotkiem, ale...
Niezawodne w naszym domu okazały się butelki po mleku! Kto
by pomyślał, że ten prozaiczny przedmiot może być tak przydatny w domu gdzie są
zwierzęta.
Sam dostaje pustą butelkę po mleku z mięsną wkładką w środku. Potem
leży i namiętnie gryzie butelkę próbując dostać się do przysmacza;)
Lucek też znalazł coś dla siebie w tym procesie recyklingu.
Jego ulubioną zabawką, która nawet teraz potrafi przykuć jego uwagę na
kilkanaście minut, jest kółeczko z butelki do którego umocowana jest zakrętka.
Okazało się, że hasło "pij mleko" jest wiecznie żywe, należałoby dodać "Pij mleko - a twoje zwierzaki nie będą się nudzić!" ;)
:-))) A z butelkami rozprawia się mój Rufi, który drze je na strzępy;-)
OdpowiedzUsuńButelki to najlepsze zabawki! ;))
UsuńTakie zabawki są najlepsze - pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńLucek zresztą nigdy nie miał typowo kociej zabawki, bo od razu zjadał ją Sam ;)
UsuńTylko zabawki eko ;)
Świetny pomysł na zabawki dla kotów,
OdpowiedzUsuńPrzecież piję mleko ,
a butelki do tej pory się marnowały :-)))
Ja się śmieję, że u mnie jest pełne koło recyklingu butelek po mleku. Nic się nie marnuje ;))
UsuńNajlepszy na ruch, dla jednego kota jest... drugi kot :D. Co najmniej dwa razy dziennie przeganiają się po całym domu (no zimą raz ;) ). A patent z butelką zapamiętam i tak :D. Zdjęcia jak zawsze piękne....
OdpowiedzUsuńMasz rację! I przyznam, że chodzi mi to po głowie, chociaż przeraża mnie okres adaptacyjny z psem, bo cały czas mam w pamięci pierwsze dni Sama i Lucka... No i to, że mój grzeczni kiciuś przy jakimś rozrabiace też może zacząć rozrabiać ;))
UsuńNo i mam tylko dwie ręce, które wystarczają akurat na głaskanie psa i kota, a co zrobię jak będą 3 zwierzaki? ;))
@Makotka: "No i mam tylko dwie ręce, które wystarczają akurat na głaskanie psa i kota, a co zrobię jak będą 3 zwierzaki?"
UsuńMam podobny problem: są dwie butelki piwa a mam tylko jeden otwór gębowy :)
Oj, na pewno dasz radę! Dwie szyjki od butelek mają mniejszy obwód niż otwór gębowy! Co innego puszki z piwem, tu mógłbyś mieć problem ;)))
UsuńU nas z butelkami szaleje pies :) Koty dostają korki, ale tylko Tekla jest zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńLucek faktycznie na grubego nie wygląda, przy takiej wadze musi być duży :O
Dla psa butelki są u nas bez różnicy, ale Lucek lubi tylko kółeczka od mleka. Może to kwestia średnicy, te z butelek od wody nie mieszczą się na łapkę ;))
UsuńZdjęcia są świetne i ciekawy patent ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pozdrawiamy również:)
UsuńJa tak zupełnie nie na temat, bo mi się właśnie przypomniało. Kiedyś, dawno, dawno temu, uczyłem w szkole historii. Pierwszego dnia w tej szkole zobaczyłem tablicę edukacyjną z napisem "Nie pal papierosów, zamiast tego napij się mleka, zjedz jabłko". Jakoś nie mogłem się oprzeć i cichcem dopisałem "...a dostaniesz sraczki" :)
OdpowiedzUsuńPS. Nie dziw się Luckowi, że nie chce się bawić. Koty podobnie jak dzieci szybko się nudzą zabawkami. Mojemu Mefisto co jakiś czas nowe harce i swawole muszę wymyślać, bo kaprysić mu się zdarza.
Ech, muszę się przyzwyczaić do tego wysiłku i bawić się więcej z kotem. Moja poprzednia kota mnie rozleniwiła, bo całe dnie spała i była strasznym leniuchem Ale ona przez całe życie ważyła niecałe 2,5 kilo i nie miała tendencji do rozrastania się na starość ;))
UsuńJa się zgadzam z Abigail, najlepszy jest dla kota drugi kot do zabawy i gonitw. My z Lucy szalejemy po domu cały czas.
OdpowiedzUsuńPoczytałam o cieżkich początkach i porównałam przy okazji małego czarnego okruszka Edzia do wielkiego błyszczącego Lucka - piękność z niego wyrosła :)
OdpowiedzUsuńMuszę jakoś przy okazji wrzucić na bloga takie zdjęcie porównawcze jak się kociak zmienił, ale chyba poczekam do urodzin Lucka :)
Usuńco za piękny kot!
OdpowiedzUsuńco do zabawek to wiem, że kartony lubią i papierki po cukierkach. Mój kochany kociej pamięci Opiłek uwielbiał siatki. Im bardziej szeleszcząca tym lepiej.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
http://call-mebaby.blogspot.com/
witam! nie wiem jak to się dzieje ale najlepsze zabawki to są te rzeczy, po których my ludzie wcale się tego nie spodziewamy..u mnie powodzeniem cieszą się zakrętki po butelkach, które turlają się po całym domu, zaletą ich jest to, że dają się fajnie też nosić w pyszczku :) pozdrawiam pieseczka i przecudnego kotusia :) (Buba-brytyjka ma 4 lata i waży 5,5kg)
OdpowiedzUsuń