Koty mają niesamowitą zdolność
wchodzenia w każdą możliwą dziurkę i otwór byleby tylko udało mu się zmieścić.
Jeśli w lampie jest mała dziurka, którą niechcący zrobił
pies, to kot będzie drążył do tej pory aż dziura się zrobi tak duża, że będzie
mógł wejść do lampy!
A potem kot patrzy z niewinną minką mówiącą: no co, ta dziurka już tu była!
Kiedy otwierasz szufladę to kot natychmiast znajdzie w szufladzie,
pod szufladą albo za szufladą.
Mapy, torebki, zasłonki, rękawy i narzuty również nie są żadną przeszkodą. Co ja mówię, jaką przeszkodą! Przecież to wg kota są absolutnie naturalne miejsca gdzie można się schować!
Mam wrażenie, że kot za punkt honoru przyjmuje wejście w każde możliwe miejsce.
Strzeżcie się myszy, bo nie jesteście bezpieczne w swoich mysich dziurach!! ;))
I ja to w kotach kocham najbardziej!!! ;) Ostatnie zdjęcie mnie rozbawiło ;)
OdpowiedzUsuńJa też to kocham w kotach ;))
UsuńA mnie z kolei najbardziej podoba sie wystajaca lapka i ogonek spod turkusowego kocyka. Glowka schowana, to kota nie ma!
OdpowiedzUsuńJa do dzisiaj mam w pamięci mojego poprzedniego kota, który schował głowę za kasetę video i myślał, że go już nie widać ;)
UsuńŚwietne zdjęcia - pokazały że kot wejdzie wszędzie bo tak chce i basta :)
OdpowiedzUsuńZ kotami to w ogóle tak jest: bo tak chce i basta ;)
Usuń:-)))
OdpowiedzUsuńAle fajne zdjęcia...
To jest prawda , koty są wszędzie :-)
Oj, to prawda. Zwłaszcza male kotki. Jak Lucek był maleńki to musiałam mieć oczy wokół głowy żeby go przyadkiem nie zdeptać ;))
UsuńKoty uwielbiają kryjówki:)
OdpowiedzUsuńhttp://kotyewci.blogspot.com/2012/08/sprawa.html
proszę wejdź i zagłosuj!
:))) Genialne, miłe, zdjęcia:) Świetne pozy udało Ci się złapać:)
OdpowiedzUsuńZ tym wciskaczem to nie trudne, wystarczy mieć aparat pod ręką:))
UsuńNo jak?! Pewnie, że kot ZAWSZE i WSZĘDZIE się zmieści... :-)))
OdpowiedzUsuńdokładnie tak :)
UsuńKoty są super! Podobno jak głowa kiciusia przejdzie przez jakiś otwór to cały kot się zmieści :-)
OdpowiedzUsuńTeż to słyszałam, ale podejrzewam, że sprawdzano tę tezę w czasach kiedy nie było tylu grubych kotów ;))
UsuńSuper fotorelacja z kocich króyjówek :-) Model przystojny, że ach!!
OdpowiedzUsuńModel dziękuje za komplement :))
UsuńKryjowek nam nigdy nie zabraknie. Świetne zdjecia.Ostatnie- bezcenne!
OdpowiedzUsuńOj zapewne, w końcu taka kocia natura, że wszędzie się wciśnie ;)
UsuńOstatnie zdjęcie mnie rozbroiło dokumentnie :D
OdpowiedzUsuńJa tez się nieźle uchachałam jak je robiłam ;)
Usuńja tak jak Ty z szufladą mam z szafą. Tylko otworzę i góra kotów leży na moich ubraniach! :)
OdpowiedzUsuńO, Lucek też uwiellbia szafę, ale niedawno pisałam o jego upadobaniach ubraniowych i nie chciałam się powtarzać w zdjęciach;))
UsuńLucek, jakie ty kocie masz piękne oczy :) normalnie napatrzeć się nie mogę na ciebie chłopaku
OdpowiedzUsuńNa ty wszystkich zdjęciach rzecywiście ma wytrzeszczone gały ;)
UsuńAle co prawda to prawda oczka ma duże nawet jak nie wytrzeszca:)
A i ten kolor przecudny :)
UsuńCiekawe jaki będzie miała kolor Izi? Bardzo chciałabym by miała podobne do Lucusia... Ale na to raczej marne szanse ;)
Wspaniały blog. Twój czarnuszek jest piękny, a z tą kokardką wygląda zniewalająco! :)
OdpowiedzUsuńZabawny post poniżej! Muszę dodać się do obserwatorów - tu się nie da przejść obojętnie! :D
A może nas też polubisz? Zajrzyj! http://7loving-dog.blogspot.com/
Ja również dołączam do obserwatorów:))
UsuńHihi, ale świetne zdjęcia, ten kociak jest wszędzie!
OdpowiedzUsuńBo to kot wszędobylski ;))
Usuń