niedziela, 31 sierpnia 2014

znalezisko

Los zadecydował, że powoli wracamy do świata blogowego ;)

Wczoraj rano, kiedy byłam z Samem na spacerze, spotkałam panią Krystynę, opiekunkę i karmicielkę naszych osiedlowych kotów. Okazało się, że jakieś trzy tygodnie temu pojawił na podwórku nowy kotek, który daje się głaskać co świadczy o tym, że nie jest dziki. Kotek w ciągu dnia się ukrywa i pojawia się tylko na karmienie. Niewiele myśląc umówiłam się z panią Krystyną, że zadzwoni do mnie kiedy kotek pojawi w czasie wieczornego karmienia a ja będę w gotowości czekać z transporterem.
Po powrocie do domu zadzwoniłam do Sandry, która już wcześniej bardzo mi pomogła dają dom tymczasowy dla Leeloo, która pojawiła się na naszym osiedlu rok temu. Miałam nadzieję, że i tym razem tak będzie.. Okazało się, że Sandra... bardzo się ucieszyła z takiej możliwości! :D Kocham takich kocio zakręconych, bezinteresownych ludzi!

Przed 19 zadzwoniła pani Krystyna więc złapałam transporter i wybiegłam na podwórko. Koteczek jadł pod iglakiem w najlepsze. W zasadzie bez problemu złapałam go i wsadziłam do transportera. Chwilę później przyjechała Sandra i zawiozłyśmy kotka do jej domu. Bidulek na razie nie może znaleźć sobie miejsca i syczy na ludzi chociaż w samochodzie grzecznie siedział mi na kolanach i dawał się głaskać. Widocznie potrzebuje trochę czasu żeby odnaleźć się w nowym miejscu. Nie wiadomo co go spotykało przez ostatnie tygodnie. Kotek jest drobniutki i leciutki, i prawdopodobnie rasowy. Podejrzewam, że to kotka, ale nie chciałam go stresować bez potrzeby, bo pokazywanie brzucha dla zestresowanego kota nie jest niczym fajnym. To już sprawdzi weterynarz podczas badania, okazało się też, że kotek lekko utyka.
Zaraz umieszczę ogłoszenia w internecie bo może ktoś go szuka, chociaż nie znalazłam takiej informacji...

A oto znalezisko.


w samochodzie




23 komentarze:

  1. poławiaczka PEREŁ z Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki pięęęęęęęęękny !!!!!!!!!!!!!!
    Szybko znajdzie domek .... ludzie lubią łaaaaaaaaaaaaaadne kotki przewaznie.
    Te "normalne" nie zawsze mają szczęście...

    Powodzenia dla koteczka/ki .....

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie wiem co się dzieje... :( takie piękne koty na ulicy??!! Czy ludzie już nawet na piękno przestali być wrażliwi?

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna i może koś jej szuka???Ma dosyć charakterystyczny wygląd a i chyba nie wiele z rasowych dachowców.

    OdpowiedzUsuń
  5. co za pieknosc! jak ja ci zazdroszcze ze ci sie udaje wylapac te bidulki :)
    musze jescze troche pocwiczyc:P
    boze, kocham takich ludzi jak ty!
    kiciunia napewno znajdzie dom

    OdpowiedzUsuń
  6. Mogą sobie podać łapkę z Jankiem... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny kot! Najwidoczniej bycie pięknym nie gwarantuje dobrego życia w kochającym domu..... :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam nadzieję że znajdzie szybko swój domek. Podziwiam, ja to jakaś niezdara jestem, bo już trzy razy próbowąłam złapać zabłąkanego kotka do transporterka i nigdy mi sie nie udało.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaki piekny!!! Dlugowlosy!! Ale ktos kto go adoptuje bedzie miau szczescie :D
    Zuch dziewczyny ze go zabrałyście (mama Lucka ) i dałyscie mu tymdomek (mama Sandra ) :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Co to jest ?? Syberyjczyk ?
    Śliczne :-)
    Dobrego domku życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny kot,trzymam kciuki za dobry domek dla niego:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale przepiekny kot ! Wyglada mi na chlopaka.....

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowny! Wygląda jakby go ząb bolał :)
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękny kot! Dobrze że będziecie mu (lub jej) szukać domu, bo pewnie się komuś zgubił (a może raczej został podrzucony)? Ale najważniejsze że ma szczęście i trafił na Was, teraz już będzie tylko lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ależ on piękny! dobrego domku mu życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczny/na! Wygląda na maincoona ale nie wiem czy mogą mieć takie umaszczenie....
    Ale kocur przecudny, myślę że bez problemu znajdziecie dla niego dom 😊
    Trzymamy kciuki 😉

    Pozdrawiamy!
    caviki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. O jaki biedaczek, widać, że zestresowany. Wspaniale, że znalazłaś mu domek Kasiu!

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie mogę pojąć jak ktoś mógł takiej ślicznoty się pozbyć! Piękny!

    OdpowiedzUsuń
  19. Dooobrze, że wróciliście...
    choć właśnie zaplanowałam zmianę nazwy Waszego boga ;-))))))
    A znalezisko...cudo prawdziwe
    Oby domek szybko znalazł ;-)))
    Jak znajdzie... to się uśmiechnę o pomoc w szukaniu dla moich znajdek ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Jaki piękny kot!!!
    Cudownie, że zadziałałaś - zadziałałyście :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...