Teraz będzie opowieść z cyklu "jedna baba drugiej babie". Otóż kiedyś moja przyjaciółka usłyszała od swojej innej przyjaciółki, że jej kotka Szprotka jakoś dziwnie chodzi, jakby była autystyczna. Oczywiście chód Szprotki oraz jej codzienne zachowania nie odbiegają w znacznym stopniu od kociej normy. Ale od tego czasu wszelkie kocie dziwactwa określamy między sobą jako autystyczne;))
W moim domowym stadzie w takich zachowaniach przoduje zdecydowanie Lucek. Jego ulubionym zajęciem jest przebieranie łapkami po balkonowej szybie. Czasem powolutku i delikatnie a czasem zapalczywie i z wielką prędkością. Zobaczcie sami ;)
Powiecie zapewne, że bardzo chce wyjść na balkon. Otóż nic bardziej mylnego bo Lucek próbuje wydrapać w szybie dziurę zarówno przy otwartych jak i zamkniętych drzwiach balkonowych!
Aby tego było mało jego okienno balkonowe zachowania na tym się nie kończą.
Co przeciętny kot robi kiedy się go wypuści na balkon? Ogląda sobie świat z wysoka, wygrzewa się na słońcu, próbuje łapać przelatujące ptaki? Zwyczajny kot tak, ale nie zapominajmy, że Lucek jest autystyczny więc patrzy co się dzieje w tym czasie w domu ;)
Próbuje zaglądać do mieszkania nawet kiedy w środku są zasłonięte rolety ;))
A kiedy okazuje się, że nic nie może zobaczyć wtedy skrobie łapkami po szybie ;))
Prawdziwy z niego Kot Dziwak ;))
A jakimi dziwactwami mogą pochwalić się Wasze koty? :))
Miecka MUSI mi towarzyszyc w lazience. Kiedy drzwi sa zamkniete, sama je sobie otwiera, a kiedy sa zamkniete na klucz i skakanie na klamke nie przynosi efektu, zaczyna sie koncert. Glosny i zalosny.
OdpowiedzUsuńJa na intymność w łazience tez liczyć nie mogę. Mam wyjętą kratkę wentylacyjną i zawsze jak wchodzę do łazienki to Lucek MUSI się napić wody z kranu a Gacek właśnie wtedy MUSI siedzieć na moich kolanach ;))
UsuńHa ha - Lucek jest bardzo śmieszny :)
OdpowiedzUsuńCudowny! Widać fascynują go szyby. Może szklarzem zostanie?
OdpowiedzUsuńMój kot prycha na siebie w lustrze, zwłaszcza gdy jest zły na mnie, np. po czynności obcinania pazurów, której nie cierpi. Idzie wtedy do lustra, prychnie sobie na tego kota po drugiej stronie i od razu mu lepiej.
I jeszcze - zawsze gdy rozmawiam przez telefon, przeraźliwie miauczy. Nie wiem o co mu wtedy chodzi..., ale przez to nigdy nie mogę poudawać przed kimś - że np. jestem jeszcze w pracy...
Ella-5
Szklarzem to raczej nie zostanie, bo fascynuje go tylko szyba balkonowa ;)
UsuńJa widzę, że większość kotów ma jakiś swoje dziwactwa ;)) Wyżywanie się na lustrzanym odbiciu jest napradę niezłe. Ludzie też by mogli tak robić zamiast wyżywania sie na innych ;))
Lucek jest świetny! Prawdziwy koci indywidualista :)
OdpowiedzUsuńHah, no nieźle. To Andrzej też musi być dziwny i to podobne dziwactwo jak Lucek, tylko on podobnie drapie lustro na szafie ;) Dogadali by się :)
OdpowiedzUsuńAle te kocie dziwactwa są urocze :))
UsuńJa już od dawna twierdziłam, ze mam autystycznego kota! ;) I też w żadnym wypadku nie naśmiewam się z choroby (pracuję z autystykami). Po prostu widzę zachowanie moich podopiecznych i porównuję z zachowaniem Dyzia. Autystycy "fiksują się" na ulubionych bodźcach, Dyziek dosłownie wszędzie dostrzeże sznureczek, nie odpuści. I to nie jest zwyczajne kocie zainteresowanie sznureczkiem, jak u innych moich kotów. On po prostu przestaje widzieć inne rzeczy, interesuje go tylko zauważony sznureczek i zrobi wszystko, żeby go dopaść. Nawet zauważy jakąś kokardkę przy bluzce, czego inne koty w ogóle nie zauważają ;)
OdpowiedzUsuńO to widzisz, ja tu sobie żartuję a te zachowania są naprawdę autystyczne? :)
UsuńMój Gacek ma świra na punkcie zajączków z lusterka. Mam takie niewielkie lusterko przy kanapie, którego używam do makijażu itp, które wydaje taki charakterystyczny dźwięk. Gacek może spać najgłębiej a na ten dźwięk się budzi, przybiega i wypatruje zajączków ;)) ZAWSZE! ;)
mój domowy kot za stary jest na autyzm. może kiedyś, kiedy go nie znałam?
OdpowiedzUsuńnatomiast pies bratanicy ma adhd.
Mój pies też ma ADHD ;)
UsuńLucek po prostu dba o czystość drzwi balkonowych ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy ;)
Tak, tak, zwłaszcza jak ma mokre łapki to dba o czystość ;)
UsuńHaha, nie mogę! Gacek się nie wciągnął widzę w wydrapywanie dziury:) ...i jeszcze, że Lucuś będąc na balkonie sprawdza, co się dzieje w domu:D Kochany jest!:)) Uwielbiam takie 'inne' kocie zachowania!:))
OdpowiedzUsuńPanna Miau ma jedno szczególne dziwactwo. Otwiera sobie w kuchni szafkę, w której są foliówki. Wyciąga dwie. Jedną przykrywa miseczkę z wodą a drugą miseczkę z jedzeniem. Zawsze to robi, bo widać dba o świeżość wody i żarełka?:D
Buziaki i pogłaski dla wszystkich trzech maluchów:))
Gacek fiksacje Lucka się nie wkręca i na odwrót;)
UsuńAle fajnie poczytać tak o dziwactwach innych kociaków ;)))
Również buziaki przesyłam!:)
Pocieszny ten Lucek :-))
OdpowiedzUsuńU nas autystycznym kotkiem jest Karmelek . Też namiętnie drapie w szybę i w drzwi - niezależnie z której strony się znajduje ;) Czasem też drapie w lustro ;)) No i pasjami kocha sznureczki :-D
Oj w ogóle to dużo dziwactw u naszych kotów, ale to za dużo by pisać o wszystkich ..;)
Widzę, że Lucuś dogadałby się z moją Kocią. Ona też przebiera łapkami po szybie (ja to nazywam "chomikowanie" - bo wygląda wtedy jak chomik biegający po takim kółku), jest alienem i śpi z głową w dół (nie wiem jak wtedy oddycha). A dziwactwem Gacka jest wchodzenie do Grześka pod sweter lub koszulę, włazi tak cały wraz z końcówką ogona i mógłby tak siedzieć godzinami ;-) Głaski dla oryginała Lucka :-)
OdpowiedzUsuńLucek jest rozkoszny. :) To patrzenie co dzieje się w domu rozbawiło mnie bardzo. :)))
OdpowiedzUsuńAle słodzian z tego Lucka :)
OdpowiedzUsuńZ pazurkami tak drapie czy bez?
Ogląda siebie w oknie może i widzi przyjaciela?
Rudi dziwakiem jest, objawia się to dla mnie najbardziej tym, że jak siadam do sto stołu zająć się moim hobby to wstępuje w niego diabeł, przeszkadza mi jak może, siada zadkiem na podkładce z kamieniami i srebrem, bawi się wszystkim i za nic wtedy nie mogę nic zrobić :)
Pizdryka dziwactwem jak na razie jest absolutne znikanie jak do domu wchodzi ktokolwiek obcy.
Normalnie nie ma kota na długo jeszcze jak obcy wychodzi :)O
Pozdrawiamy autystyczne koty :)
Moja Kota w takim razie też ma autyzm! Jak nic! Potrafi GODZINAMI siedzieć obok muszli klozetowej i patrzeć sobie na opakowanie proszku do prania:)
OdpowiedzUsuńO tak, koty zdecydowanie mają w sobie coś z ASD! I chyba wyczuwają to u ludzi, bo obie nasze domowe kocie najbardziej lubią właśnie mnie. A jedna z nich też lubi sobie drapać w drzwi balkonowe.
OdpowiedzUsuńMój Miszka uwielbia otwierać drzwi na strych! Czy chce tam wejść? NIE! Otwiera (jakim cudem, nie wiem) siada w przedpokoju i patrzy, chyba wpada w samozachwyt :D poza tym gdy nie chce wrócić do do mu z ogrodu- wystarczy, że zamknę drzwi, od razu biegnie. Otwieram- kot się odwraca. Zamykam- chce do domu itp.itd.
OdpowiedzUsuńJa mam pytanie ...czy wasze koty też tak STRASZNIE PŁACZA GDY NAWET WYJDZIECIE NA MOMENT. TRZYMA swoją ulubioną zabawkę w pyszczku i tak niemiłosiernie "placze"w różnych formacjach że aż mi jej szkoda ....no ale muszę wyjść...😥❤🐈
OdpowiedzUsuń