sobota, 22 grudnia 2012

przedświątecznie piernikowo

No i znowu nie udało mi się zajrzeć do zaprzyjaźnionych blogów w takim stopniu jak bym chciała... Mam nadzieję, że uda mi się to wszystko nadrobić w okresie poświątecznym.

Od kilku lat, już tradycyjnie, piekę świąteczne pierniki, które ładnie pakuję i wręczam rodzinie oraz najbliższym przyjaciołom. Do tej pory były to różnego rodzaju anioły. Nadawały się zarówno do zjedzenia jak i do powieszenia na choince.
Ale odkąd zawitał u mnie Lucek obudził w mojej duszy kociarę pełna parą. Dlatego w tym roku anioły zostały zastąpione choinkowymi kotami! :) Zapędziłam się trochę w robocie i wyszło ich prawie dwieście sztuk!
W tym roku już nikt nie będzie miał wątpliwości, że kocio oszalałam;)

Wczoraj przystąpiłam do pakowania choinkowych pierniczków w ozdobne paczuszki. Koty, jak widać,  zawzięcie pomagały więc zapakowanie ciastek tak żeby nie dostało się do nich kocie futro było nie lada wyzwaniem!

Od lat staram się dla najbliższych przyjaciół samodzielnie wykonywać prezenty. Wtedy, tak naprawdę, udaje mi się poczuć magię świąt i jednocześnie uniknąć zakupowego szaleństwa w sklepach. Osobiście sama bardzo lubię dostawać własnoręcznie wykonane upominki. Wtedy wiem, ze obdarowujący myślał o mnie przy ich wykonywaniu. Nie mogę zamieścić tego co wykonałam w tym roku, bo nie byłoby niespodzianki ;)

Od dwóch lat nie ubieram na święta choinki w domu. Nie ze względu na koty, sama zresztą nie wiem czemu, chyba gdzieś zniknęła we mnie ta potrzeba... Przyozdabiam tylko mieszkanie lampkami, żeby zrobiło się bardziej kolorowo i nastrojowo. Jednak w tym roku na wigilii będzie u mnie mój pięcioletni siostrzeniec i stwierdziłam, że dziecko musi mieć chociaż namiastkę choinki. A ponieważ stwierdziłam, że nie ma sensu kupować drzewka na jeden dzień stworzyłam twór choinkopodobny ozdobiony lampkami i kocimi pierniczkami. O dziwo (i dobrze!) okazała się całkowicie nieinteresująca dla kotów:)

Kochani, korzystając z przedświątecznej okazji, chciałabym życzyć Wam wszystkim (tym, którzy obchodzą i nie obchodzą) spokojnych i radosnych świąt.
Dużo zdrowia i szczęścia! Wiadomo, że zdrowie jest najważniejsze, ale odrobina szczęścia też się przyda, bo jak mawiają, ci co płynęli na Titanicu cieszyli się dobrym zdrowiem, ale nie mieli szczęścia! ;))

37 komentarzy:

  1. Pierniczki wyglądają cudnie, pewnie jeszcze lepiej smakują i pachną ;) no i ten koci kształt.... super. Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocie pierniczki smakują zdecydowanie lepiej niż np. serduszka;)
      Również życzę wesołych świąt!:)

      Usuń
  2. Maskotko te pierniczki są świetne! Gdzie udało Ci się kupić taką formę? Zazdroszczę tak bardzo, że jak mi się uda to sobie upiekę takie pierniczki po świętach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam je w jakimś sklepie internetowym ,ale nie pamiętam już w którym, bo to było kilka miesięcy temu. Jak znajdę to wrzucę linka:)

      Usuń
  3. A mi się zawsze pierniczki kojarzyły z ciemnymi ciastami. Czarny kot przynosi pecha?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piernik jest ciemny a pierniczki to są jaśniejsze:)
      A czarny kot przynosi wyłącznie szczęście!:)

      Usuń
  4. Piękne kocio-pierniczki :). Też wolę sama wykonywać prezenty, a przynajmniej je wymyślać, ale w tym roku brakło mi i czasu i weny chyba... Zrób zdjęcia, pokażesz prezenty po świętach... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już je popakowałam więc na zdjęcia prezentów za późno;)

      Usuń
  5. Wspaniałe pierniczki!!!! No nie mogę się napatrzeć, jak Ci fajnie wyszły.

    Choinkę wymyśliłaś bardzo niegłupio i na pewno się siostrzeńcowi zrobi świątecznie.

    Buziaki:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W rzeczywistości i wieczorem choinka jeszcze lepiej wygląda, bo zdjęcia były robione w dzień;)

      Usuń
  6. Genialne te pierniki. Zaluje bardzo, ze nie naleze do grona Twoich bliskich znajomych i ominie mnie taki fajny prezent ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może w przyszłym roku będę rozsyłać je również zaprzyjaźnionym blogowiczom ;;)

      Usuń
  7. Fajnie to wszystko razem wygląda :-)
    Ciastka mogą być z kocim futrem, byłoby naturalnie :-)))
    Zdrowych i wesołych świąt !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. omg, przypomniałaś mi jeden odcinek Jackass, w którym jedli pizzę z włosami łonowymi :D

      Usuń
    2. Jasna, fajnie wygląda, bo kocio;) Ja w swoim życiu zjadłam już pewnie kilka kilo zwierzęcego futra więc mi nie przeszkadza, ale nie wiem czy inni są tacy wyrozumiali ;)

      Usuń
  8. Pierniczki odlotowe ;))
    Wesołych Świąt !

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój kot też dobierał się do moich pierników, które leżałyu na stole!:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne i bardzo pomysłowe te pierniczki :-)
    Wesołych świąt Kasiu, Samie, Lucku i Gacku :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje futra, na czele ze mną odwzajemniają życzenia świąteczne!:))

      Usuń
  11. Wspaniałe pierniki! Ach, ślinka mi cieknie... :-) Szczęśliwych Świąt! :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale smakowicie .... :-)))
    I te kocie kształty ... !!!! Superrrrrrr :-)))

    Wszystkiego kociego :-)))
    Wspaniałych Świąt i dobrego Nowego Roku :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia! Wszystkiego najlepszego poświątecznego :))

      Usuń
  13. Choinkopodobny twór jest rewelacyjny! Kradnę pomysł na przyszły rok :) Własnoręcznie wykonane prezenty są najcudowniejsze, choć nie każdy potrafi je docenić. Mi w tym roku sprawił ogromną przyjemność Mefisto. Jak wiesz, od ponad miesiąca jest obrażony i rozżalony. Nie bawi się ze mną, nie przychodzi się przytulić, łypie tylko spod oka z oskarżycielską miną. Wczoraj wieczorem rozpoczęliśmy z moim bratem degustację burbona flaszek kilka. Dokładnie zaraz po północy, czyli gdy nastał dzień moich urodzin, przyczłapał do mnie Mefisto i położył się na kolanach, przytulił się i tak usnął. Cudny prezent!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to rzeczywiście Mefisto sprawił Ci najlepszy prezent urodzinowo-świąteczny!:)))
      Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej i przejdzie mu ten foch:)

      Usuń
    2. A d..a tam! Dalej nafuczony, polepsza mu się, gdy go wożę w "lektyce". Taki z niego hrabia :)

      Usuń
    3. No to nie masz wyjścia. Jak hrabia każe to musisz wozić, aż znowu wrócisz w jego łaski ;)

      Usuń
  14. Rewelacyjne te pierniczki :) Dobry pomysł, by dawać najbliższym prezenty, które samemu się wykonało myśląc przy tym o nich :D Widzę, że koty świetnie Ci pomagały :) twór choinko podobny bardzo mi się podoba, dobrze, że koty się nim nie zainteresowały :P Mój Frugo jak tylko zobaczył choinkę i bombki, mimo, że to jego pierwsze w życiu święta- od razu wiedział, że bombki są by je zrzucać i gonić po pokoju xD
    Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę, że mój Gacek też by polował na bombki gdyby miała okazję, bo to mały rozrabiaka;)
      Pozdrawiam również:)

      Usuń
  15. Wesołych Świąt Tobie i Twoim zwierzakom!
    Ninka z Songiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ninko, a ja Tobie zyczę wszystkiego najlepszego poświątecznego:)))

      Usuń
  16. Jeszcze święta, jeszcze resztki piernika, jeszcze zdążę złożyć życzenia... Kasiu, wszystkiego, co najlepsze, zdrowia i radości. I miłości. I pogłaski dla Gacka, Lucka i Sama. Serdecznie pozdrawiam.

    JolkaM

    PS Choinka choinkopodobna ekstra! A piernikoty - mniam, zapisuję się na nie na przyszłe święta. ;)

    J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głaski przekazałam! Dziękuję pięknie za życzenia.
      Ściskam mocno poświątecznie:)))

      Usuń
  17. Ale cudne pierniki kociowe :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocich foremek do pierniczków jeszcze nie widziałam! Są super!!! Sama chciałabym dostać taki prezent :-)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...